Filip Luberecki: Cieszy czyste konto, martwi zero z przodu
Rozmowa z Filipem Lubereckim po meczu z Piastem Gliwce.
Filip Luberecki:
- To było spotkanie w trudnych warunkach. Myślę, że każdy z nas odczuwał tę temperaturę, która była bardzo wysoka. Na pewno jako obrońca jestem zadowolony z zachowanego zera z tyłu, natomiast szkoda, że z przodu również było zero. Nie mieliśmy jakiejś jednej bardzo klarownej sytuacji, ale mieliśmy okazje, po których mogliśmy strzelić bramki, choć nie były one stuprocentowe.
- Po Lechii zwróciliśmy uwagę na detale w grze obronnej, ale w każdym tygodniu trenujemy tak samo - trzeba ćwiczyć zarówno defensywę jak i ofensywę. Cieszy czyste konto, bo Piast jest bardzo dobry piłkarsko i niwelowaliśmy ich sytuacje. Martwi natomiast niemoc z przodu.
- Zabrakło dłuższego utrzymania przy piłce szczególnie w drugiej połowie. W pierwszej dominowaliśmy i może oddaliśmy inicjatywę na jakieś 10 minut, ale w drugiej połowie zrobiliśmy to na pewno. Gdybyśmy mieli piłkę w posiadaniu stworzylibyśmy więcej sytuacji dobrych, albo jedną idealną, którą moglibyśmy zamienić na bramkę.
- Mamy dobrą rywalizację z Krystianem Palaczem. On zaczął w pierwszych meczach, teraz ja wyszedłem w pierwszym składzie. Wzajemnie się naciskamy, dzięki czemu stajemy się lepszymi zawodnikami, co mam nadzieję widać na boisku. My podnosimy swoje umiejętności, dzięki temu drużyna też, a ona jest najważniejsza. My jako boczni obrońcy pomagamy zespołowi w jak najlepszych występach.