Mateusz Rokuszewski: „Bardzo podobało mi się w Lublinie na Motorze. Czuć, że ludzie są spragnieni ekstraklasy i czuć, że kibice przychodzą nie na rywali Motoru, tylko na Motor właśnie.”

Jurenho: „Przed meczem jest duży wybór pysznego jedzenia w specjalnie przygotowanej strefie, co zrobiło na mnie duże wrażenie. Atmosfera, oprawy, głośny doping i flagi robiły wrażenie nawet mimo mocnych opadów deszczu. Nic nie powstrzymało tych kibiców, żeby cały mecz głośno dopingować drużynę.”

Ligowiec: „ Atmosfera jest niesamowita, cały czas prowadzony jest doping, do którego podłącza się cały stadion. Motor przeszedł naprawdę ogromny progres. Jest moda na Motor, jest piękny stadion – jeśli polska piłka ma progresować to właśnie w taki sposób.”

Jacob the Goalkeeper: „Fajne jest to, że przed meczem do Motorowego Miasteczka przychodzą piłkarze, którym można zadać własne pytanie. Nawet jeśli przyjedziecie tutaj z najmłodszymi dziećmi, to wszystko jest dla nich przygotowane. Przed meczem można przyjść do takiego miasteczka całą rodziną i dobrze bawić się przed meczem.”